Jak już wcześniej pisałam, muszę mieć w tym roku bezpieczne ozdoby choinkowe.
Poza dokończeniem pierniczków, w planach mam jeszcze jedne choinki, może (jak czasu starczy) jakieś bombki.
Wczoraj ukończyłam produkcję małej armii aniołków. W oryginale były one błękitno - żółte, ale niebieski nie należy do moich ulubionych kolorów.
Skrzydełka wykonane są muliną metalizowaną DMC E746.
W oryginale oczki i buzia były wyszywane krzyżykiem.
Teraz "tylko" trzeba je zszyć.
Niezła gromadka :)śliczne aniołeczki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńZostałaś nominowana do nagrody Liebster Award przez muzyka-wg-nas.blogspot.com :) pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńŚliczniuchne aniołki :) Bezpieczne ozdoby choikowe... Pewnie od pszyszłego roku też będę musiała nad takimi pomyśleć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
to zależy - Ala jak miała trochę ponad 10m-cy to choinka średnio ją interesowała - przeważnie kazała się brać na ręce i sobie oglądała
Usuńale teraz interesuje ją wszystko - a jak czegoś nie może dosięgnąć to przyniesie sobie krzesełko i cel osiągnie :]
cieszę się, że aniołki się podobają :)
nasza Alusia jest super rozgarnieta wiec wie jak swojego dopiac :D
Usuńa ja sie dolaczam do prosb o szybkie pozszywanie i prezentacje w calej krasie :D
postaram się
Usuńpewnie w tym tygodniu odpalę maszynę :p
Piękne :)
OdpowiedzUsuńZszywaj szybko i pokazuj :)
dziękuje
Usuńpostaram się :)