poniedziałek, 19 listopada 2012

Filcowe bombki

Uwielbiam bombki. Ale niestety nie są to zbyt trwałe ozdoby.
Ala ma już dwie na sumieniu (w zeszłym roku potrzaskała babci ozdobę okienną) a ja nie chcę powiększyć liczby ofiar :p
Dlatego zrobiłam filcowe bombki. Wykonane są metalizowaną nitką, aby nadać im blasku.


Bombki z kokardka wyszły mi trochę duże - 7,5 cm.


Trafią na choinkę u moich rodziców.
Kokardki są mojego dzieła. Trochę wyszły mi za bardzo rozjechane, ale jestem z nich zadowolona.


 Bombki z guziczkiem mają 4,5 cm.


Będą ozdobą mojej choinki.

P.S.
jakież było dziś moje zdziwienie, jak zobaczyłam statystyki. Ślad prowadził do Kobieta Kreatywna
Bardzo mi miło, że moje prace zostały dostrzeżone i docenione.
Dziękuję i pozdrawiam :)

23 komentarze:

  1. Genialny pomysł! Oj, dzieciątka potrafią nabroić. A przecież to tylko z ciekawości, bo przecież te bombki tak bardzo się błyszczą... :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taa...
      dziecięciem będąc zepsułam mamie połowę bombek - do tej pory mi wypomina :p
      miło mi, że się podobają :)

      Usuń
  2. widzę, że u Ciebie też już od jakiegoś czasu święta :) śliczne ozdoby tworzysz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja! Piękne!
    Pozdrawiam
    G

    OdpowiedzUsuń
  4. nawet tym sporym bombkom złote gwiazdki dodają delikatności :)

    wyróżniłam Cię ;) http://silveraguti-blink.blogspot.com/2012/11/mam-was-na-oku-i-wyroznienia.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne !!U mnie na choince też będzie sporo nietłukących się ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)
      u mnie to nie tyle chęć co mus posiadania miękkich ozdób - przynajmniej będę miała ciekawą choinkę :p

      Usuń
  6. Zawsze wiedziałem, że jesteś zdolna dziewczynka. I fajnie, że się rozwijasz...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrazeniem! Mega fajne bombki, i tez sie zalapiemy :D
    Ja jakos nie pamietam, zebym zabila az tyle bombek. Widac lord destruktor zyl w Tobie od najmlodszych lat :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a pamiętasz te bombki w które można było paluszek do środka włożyć?

      Usuń
    2. ja po prostu in nadalam nowy design...
      a nie ze zaraz destrukacja ;p

      Usuń
  8. AAA! i gratuluje tylu ogladaczy, piskow i wyroznien ^^
    wiedzialam, ze to tylko kwestia czasu, bys stala sie slawna ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Lovely designs Justyna! You should start selling them and I am sure you will become an instant hit in Poland! keep up the good work!
    Warm Regards,
    A :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój angielski kończy się na tym, że rozumiem z grubsza co czytam. Dlatego jak próbuję pisać przy użyciu translatora to widzę, że nieraz wychodzą czary.
      Dlatego odpowiedz jest mailu :) tłumacz zainteresowanemu :P

      Usuń

Dziękuję za komentarze :)