Poświątecznie.
Widziałam, że tacie też się spodobała, więc w tym roku chciałam zrobić komplet podstawek.
Pierwszy problem. Baza na podstawkę.
Niestety nigdzie nie mogłam znaleźć okrągłej bazy (jak ktoś wie gdzie można kupić to proszę o informację). Wszędzie tylko kwadratowe, ale z braku laku ...
Drugi problem. Wzór.
Chciałam taki, który by stanowił komplet. Nie za duży, delikatny, najlepiej z roślinnymi motywami.
W końcu się udało.
Wyszyłam, przycięłam, podkleiłam flizelinę i ...
... omalże wyrzuciłam wszystko przez okno.
Nie wiem. To nie był pierwszy haft, który umieściłam w plastikowej bazie. Wcześniej była podstawka pod kubek dla mamy i
lawendowy magnes na lodówkę. Zrobiłam też parę breloków z haftem.
I nie miałam żadnych problemów.
Do teraz.
Za nic nie mogłam zamknąć haftu w bazie. Zamknęła się z jednej strony, otwierała się z drugiej.
Ewidentnie
haft za gruby. Oderwałam flizelinę, ale nadal nie chciało mi się to
wszystko ładnie zamknąć. Mąż mi poradził, by spróbować delikatnie skleić
ramkę. Klejem na ciepło skleiłam brzegi i nawet nie najgorzej to wyglądało.
 |
dla mamy |
 |
dla taty |
Niestety.
Klej był za słaby, siła odśrodkowa za duża - efekt - wszystko się rozeszło.
Ptaszki spodobały się rodzicom i teraz wiszą w władnych, zgrabnych drewnianych ramkach.
Nie wiem co to była za baza pod kubek. Kupiłam ją w sklepie pasmanteryjnym, czyli powinna być policzona na haft.
Okrągła podstawka z kwiatkiem była dużo grubsza, bo wyszywana na kanwie 14 i wzór był gęsto wyszywany a bez problemy się wszystko pięknie zamknęło. Może ta była liczona na len i wyszywanie 1 nitką?
Miałam jeszcze zrobić podstawkę dla siostry ale mi się odechciało.