Powoli mam dość tych kotów :/
Niby ładne i fajne, ale ile razy można wyszywać to samo?? (tak wiem, 12 razy ;)
Lipcowy kot wybitnie mi się nie podobał, przez co nie mogłam się za niego zabrać. No bo kto widział taką kanciastą tęczę? Nie wiedziałam jak to zmienić - najpierw chciałam poprawić wzór, ale jakoś mi nie wychodziło. W końcu wpadłam na pomysł, że przecież można tęczę zrobić przy pomocy ściegu za igłą.
Trochę mi krzywo wyszło, ale nie miałam nastroju tego poprawiać.
piękne! nie powinnaś być nie zadowolona bo wszyło super :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńZnam ten bol haftowania co miesiac kalendarza. Jedyna metoda wyhaftowac wszystkie jak najszybciej, wtedy mniej "boli":P
OdpowiedzUsuńTecza mi sie podoba, choc nie kojarze jak w oryginale ma wygladac.
pewnie tak, aczkolwiek nie tyle przeszkadza mi wyszywanie kalendarza co miesiąc ale jego monotonia :/ zaczynam ten wzór znać na pamięć i zauważam, gdy wzór różni się jednym,czy dwoma krzyżykami :/
UsuńWygląda super no i nie długo koniec :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńjak dla mnie jest ładnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚwietnie to razem wygląda! Kotek podobny do naszego Pixela.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńaczkolwiek chyba jeszcze jakąś trawę doszyję by kotek nie lewitował
cudowna tęcza! pomysł rewelacyjny- aż zazdroszczę:))))
OdpowiedzUsuńdziękuję :) po prostu nie mogłam znieść tej kanciastej z oryginału ;/
UsuńA tam, nie mów...jest ślicznie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńFajniutki kociak :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń