Wczoraj pokazałam kaburę dla młodej kowbojki a dziś pióro jako ozdobnik na bluzeczkę.
Doszłam do wniosku, że w ferworze zabawy pasek może przeszkadzać więc potrzebna będzie jakaś inna klimatyczna ozdoba.
Country kojarzy mi się zarówno z kowbojami jak i Indianami, więc zrobiłam dla Ali takie oto piórko z muliny.
Z braku mąki ziemniaczanej potrzebnej do zrobienia krochmalu, w celu usztywnienia piórka użyłam kleju magic. Niestety spisał się tylko połowicznie, bo podczas dłuższego użytkowania wykruszył się i każda nitka żyła własnym życiem.
fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPiórko wygląda bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się taki pomysł na piórko :). Do tego świetna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńinteresująca technika...
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuń