"Lekko" spóźniony, ale jest.
Chciałam Ali zrobić worek na ubranka do przedszkola.
Szycie nie jest moją mocną stroną a maszyna do szycia odmówiła współpracy. Nie pozostało mi nic innego jak kupić gotowe worki. Na szczęście znalazłam zwykłe, proste bez żadnych ozdób.
Kupiłam specjalną taśmę do haftu, znalazłam wzór i wzięłam się do pracy.
No i to niestety poległam.
Taśma (jak dla mnie) jest za miękka i ma za luźny splot. W trakcie wyszywana zostają prześwity w miejscu wbijania igły (miałam wrażenie, że stawianie krzyżyków ściąga materiał). Nie da się też za bardzo robić pół krzyżyków. Wyszywało mi się bardzo niewygodnie a efekt jest daleki od tego co sobie zaplanowałam.
W planachy było wyszycie sukienki, bluzeczki i spodenek - zapału wystarczyło mi tylko na sukienkę.
By jakoś zapełnić powstałe białe plamy, kupiłam termo naklejki z literkami, dodałam kokardkę i taśmę bawełnianą z przyklejonym Alusinym znaczkiem z kotkiem oraz imieniem i nazwiskiem.
Nie przewiduję tworzenia kolejnych worków.
W sumie to i tak nie jestem do niech zbytnio przekonana.