Może w sumie nie tyle same święta to przygotowania do nich - szukanie wymarzonych prezentów dla rodziny, obmyślanie i wykonywanie dekoracji świątecznych.
Ostatnio zachłysnęłam się haftem krzyżykowym, więc postanowiłam stworzyć dziergane ozdoby. Dodatkową motywację daje mi córeczka, której wszędzie pełno i mogę się założyć o wszystkie skarby świata, że w tym roku Ala będzie robić za dodatkową ozdobę choinkową wisząc permanentnie na gałązkach.
Póki co mam już praktycznie dwa pierniczki dziergane w ramach SAL Słodkie pierniczki.
Do tego wydziergałam takie oto choinki.
Póki co są przycięte i grzecznie czekają na zszycie.
Jedna z moich ulubionych choinek. Nie dość, że ładna to jeszcze w miarę opanowałam na niej supełki :)
A tą lubię za ciekawą kolorystykę i za możliwość ćwiczenia półkrzyżyków :p