piątek, 30 grudnia 2016

Sznurek jutowy

Świątecznych ozdób ciąg dalszy.
Tym razem bombki wykonane ze sznurka jutowego.

dla siostry

dla rodziców
Szurek przyklejony jest klejem Magic. Do ozdoby użyłam koronkę bawełnianą, kwiatki ze sklejki, szklane korale i serce z filcu. 

wtorek, 27 grudnia 2016

Domki z piernika

Uwielbiam przygotowywać ozdoby na święta.

W starym The World of Cross Stitching znalazłam wzory na domki z piernika. Bardzo mi się spodobały i postanowiłam zrobić po jednym dla rodziców, siostry i oczywiście dla siebie do domu.



puzzle




Przyjemnie się wyszywało a efekt jest super.
Dach jest podklejony flizeliną, by lepiej wyglądał od spodu i by klej lepiej trzymał.

domek dla siostry

domek dla nas

domek dla rodziców

Ala wybierała, który domek ma być dla kogo.

sobota, 24 grudnia 2016

środa, 21 grudnia 2016

Bałwanek

W sobotę byłą piękna pogoda, więc poszliśmy z Alą na spacer.
Niestety zamiast spaceru były zakupy.

Niedaleko naszego domu jest stragan z dekoracjami świątecznymi. Ala chciała je sobie z bliska obejrzeć, no i się zakochała w bałwanku. Bałwan miał 90 cm wysokości i był wykonany z kosmatych łańcuchów z lamety przyczepionych do metalowego stelażu. W sumie był całkiem sympatyczny tylko gdzie bym go niby miała trzymać?
Przez 15 min stała tam i go głaskała a udało się ją odciągnąć za obietnicę zrobienia podobnego w domu.

Trzeba więc było iść kupić potrzebne elementy.


Niestety nie ma cienkich łańcuchów z lamety, ale bibuła też się nadaje na ciało.


Nos bałwanka jest zrobiony z czerwonych guzików różnej wielkości połączonych drutem.
Szal to kawałek "włóczki" z dywaniku


Bałwan ma 35 cm wysokości (z czapką 44 cm).

niedziela, 18 grudnia 2016

Dywanik ze szmatek

kolejny UFOk

Ala ma w domu dziecięcy namiot do zabawy. Od dłużej czasu kombinowałam co dać jej na spód bo oryginalnie jest folia. Petra jakiś czas temu pokazała swój eko dywanik dla córci i wiedziałam, że to jest to czego szukałam.
No i się zaczęło.
Najpierw trzeba było znaleźć coś co by się nadało na przerobienie na włóczkę. Pod nóż poszły dwie koszule nocne (mała strata) i czerwony szal - komin.
Cięcie poszło szybko. Plecenie warkocza już dłużej. Najgorsze było to, że koszule i komin miały szwy, więc dodatkowe zajęcie polegało na zszywaniu dość krótkich fragmentów materiału.
Po zszywaniu całej masy kawałków w całość, nie chciało mi się całego dywanu szyć ręcznie. Poszukałam w internecie i znalazłam ładne dywaniki, które były szyte maszynowo.
Niestety. Nie opanowałam za bardzo tej sztuki i wyszedł mały koszmarek.


Projekt upadł. Odechciało mi się dalszego szycia dywaniku. 

Najbardziej było mi szkoda pociętego komina, ale cóż zrobić?


O dziwo córci spodobał się ten mikro dywanik i aktualnie lalki mają dywan przed łóżkiem.

Minął przeszło rok.
Ilekroć otwierałam moją szafę ze skarbami i widziałam ten obraz zniszczeń i rozpaczy to mnie "delikatnie" nerwy brały. 
Wbiłam więc zęby w stół i uszyłam dywanik.
Ręcznie. 

50 cm średnicy


Niestety.
Od decyzji "robię dywan ze szmatek" do końcowego produktu minęło w sumie półtora roku. Siłą rzeczy dziecko wyrosło i praktycznie nie bawi się już w namiocie. 
Teraz mój biedny komin jest ładnym dywanikiem leżącym w szafie. 

środa, 14 grudnia 2016

Cekinowe bombki cz. 2

Ostatnio pokazałam cekinowe bombki (sztuk 16). 
Udało mi się kupić jeszcze dodatkowe kolory i zrobiłam kolejne bombki.


Bardzo mi się spodobało ich robienie. Pewnie jeszcze kiedyś dorobię kolejne, ale będzie to już wymagało większych zakupów w internecie.

piątek, 9 grudnia 2016

Cekinowe bombki

Bardzo podobają mi się cekinowe bombki. 

W ubiegłym roku wyprodukowałam całą masę bombek, w których cekiny mocowane są szpilkami. 
Tylko bombki te mają dwie zasadnicze wady. Po pierwsze są ciężkie i gałązki choinki się uginają a po drugie - szpilki. Nie wiem dlaczego, ale często wypadają. Ostatnio robiłam porządki w ozdobach i na dnie pudełka znalazłam kilka.

Będąc w w hurtowni papierniczej znalazłam spore ilości taśmy cekinowej. Jakiś czas temu użyłam jej do zrobienia kilku małych bombek i postanowiłam stworzyć kolejne.


W sumie zrobiłam 16 nowych bombek. Robi je się bardzo szybko i są bezpiecznie dla wszystkich stworzeń niskopodłogowych. Potrzebujemy jedynie styropian, klej Magic, cekiny i haczyki.

wtorek, 6 grudnia 2016

Wianek

Święta coraz bliżej i dosłownie rozpiera mnie wena twórcza. 
Praktycznie codziennie powstaje coś nowego lub kończę zakurzone projekty.
Niektóre przedmioty (z przyczyn oczywistych ;) pokażę dopiero po świętach. 

Najnowsze dzieło to wianek na okno.



piątek, 2 grudnia 2016

Żołędzie

Gdy zobaczyłam (wieki temu) szydełkowe żołędzie na blogu piegowata.blogspot.com sama chciałam takie wydziergać. Niestety poległam na magic ring'u i porzuciłam projekt.
Na początku tego roku wróciłam do pomysłu zrobienia żołędzi, ale i tym razem wynik był daleki od oczekiwań.

Święta się powoli zbliżają i znowu wróciłam do pomysłu zrobienia żołędzi na szydełku. Chciałabym by w tym roku żołędzie znalazły się na choince.
Oczywiście nadal był problem jak zrobić magic ring. Poszukałam w internecie i wreszcie udało mi się znaleźć kurs (klik), dzięki któremu udało mi się zrobić magic ring.

Początki były trudne, ale w końcu udało mi się wydziergać zgrabne stadko żołędzi.




Może to dziwne, ale zdecydowanie lepiej dziergało mi się muliną niż wełną.
Czapeczki klejone są klejem na ciepło.