poniedziałek, 29 lutego 2016

SAL 7 krasnoludków -7-

Wzięłam się w końcu za te nieszczęsne krasnoludki. Mam mocne postanowienie poprawy i  nadzieję, że wytrwam ;)


Został konar, trochę zieleniny i skały.



P.S.
dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i otuchy pod ostatnim ptasim postem.

czwartek, 18 lutego 2016

Ptaszki

Poświątecznie.

W ubiegłym roku zrobiłam dla mamy podstawkę pod kubek.
Widziałam, że tacie też się spodobała, więc w tym roku chciałam zrobić komplet podstawek.

Pierwszy problem. Baza na podstawkę.
Niestety nigdzie nie mogłam znaleźć okrągłej bazy (jak ktoś wie gdzie można kupić to proszę o informację). Wszędzie tylko kwadratowe, ale z braku laku ...

Drugi problem. Wzór.
Chciałam taki, który by stanowił komplet. Nie za duży, delikatny, najlepiej z roślinnymi motywami.

W końcu się udało.

Wyszyłam, przycięłam, podkleiłam flizelinę i ...
... omalże wyrzuciłam wszystko przez okno.


Nie wiem. To nie był pierwszy haft, który umieściłam w plastikowej bazie. Wcześniej była podstawka pod kubek dla mamy i lawendowy magnes na lodówkę. Zrobiłam też parę breloków z haftem.
I nie miałam żadnych problemów.
Do teraz.
Za nic nie mogłam zamknąć haftu w bazie. Zamknęła się z jednej strony, otwierała się z drugiej.
Ewidentnie haft za gruby. Oderwałam flizelinę, ale nadal nie chciało mi się to wszystko ładnie zamknąć. Mąż mi poradził, by spróbować delikatnie skleić ramkę. Klejem na ciepło skleiłam brzegi i nawet nie najgorzej to wyglądało.

dla mamy
dla taty
Niestety.
Klej był za słaby, siła odśrodkowa za duża - efekt - wszystko się rozeszło. 

Ptaszki spodobały się rodzicom i teraz wiszą w władnych, zgrabnych drewnianych ramkach.



Nie wiem co to była za baza pod kubek. Kupiłam ją w sklepie pasmanteryjnym, czyli powinna być policzona na haft. Okrągła podstawka z kwiatkiem była dużo grubsza, bo wyszywana na kanwie 14 i wzór był gęsto wyszywany a bez problemy się wszystko pięknie zamknęło. Może ta była liczona na len i wyszywanie 1 nitką?

Miałam jeszcze zrobić podstawkę dla siostry ale mi się odechciało.

sobota, 13 lutego 2016

Światowy Dzień Kota

Wczoraj w przedszkolu był koci bal z okazji Światowego Dnia Kota.
W ramach stroju Ala miała tunikę z kotem, czarne leginsy i opaskę z uszkami.  Nosek i wąsiki narysowałam czarną kredką do oczu.


Uszka zrobiłam z drutu. Dla bezpieczeństwa wszystkie ostre końcówki zabezpieczyłam czarną taśmą izolacyjną. Całość owinęłam wstążką.

na modelce

piątek, 12 lutego 2016

5 lat!

Wczoraj Ala obchodziła 5 urodziny.
Na tę okoliczność uszyłam jej filcową koronę do przedszkola.



Podobną koronę zrobiłam jej w ramach balu z Krainy lodu.

środa, 10 lutego 2016

Muszę się pochwalić

Ala wyszyła sama samiuteńka auto w prezencie dla taty. Jedyne co musiałam zrobić to narysować odpowiedni wzór.


Auto jest w ulubionym kolorze taty (tak twierdzi autorka ;) Chciała jeszcze "pokolorować", ale na szczęście udało się jej to wyperswadować.