sobota, 23 stycznia 2016

Kaktusy

Kaktusy powstały z myślą o biurze męża.

Pora roku czarno - biała, widoki za oknem średnie. Pomyślałam, że przydałby się kwiatek, którym nie trzeba się zajmować.
Pierwsza myśl - kupić sztuczny.
Na stronie Ikei znalazłam kwiatek, który mi się spodobał, ale nie będę specjalnie po jedną roślinkę jeździć.

Przypomniałam sobie, że bardzo dawno temu uszyłam dla taty kaktus z materiału. W książce "Wyczarowane z niczego" M. Maj znalazłam idealne wykroje. 


Każdy kaktus jest nadziany na kijek do szaszłyków. Doniczkę wypełniłam styropianem (bo był pod ręką), na wierzchu położyłam brązowy filc udający ziemię.

Kaktusy:
filcowy kwiatek

dwa filcowe kwiatki o cienkich płatkach oraz długie ozdobne szpilki

kwiatek frywolitkowy zrobiony przez moją mamę

Nieskromnie przyznam, że ładnie to wyszło :)

czwartek, 21 stycznia 2016

Łańcuch

Łańcuch na choinkę, jak za starych, dobrych czasów.


Oczka zrobiłam z papieru do quilling'u grubości 0,5 cm. Łańcuch ma 7,8 m.

środa, 20 stycznia 2016

Żołędzie

Jakiś czas temu nazbierałam czapeczek żołędziowych. Chciałam zrobić szydełkowe żołędzie, które
podpatrzyłam na kilku blogach.
Niestety. Jakoś nie mogłam się zabrać za dzierganie, więc czapeczki przeleżały w szafie dobre dwa lata.


Ala znalazła czapeczki i stwierdziła, że chce żołędzie.
Powstały żołędzie w "wersji dla leniwych" ;) Kolorowe pompony, klej na ciepło i gotowe!

wtorek, 19 stycznia 2016

Domek

Poświątecznie.
Brelok jako dodatek do prezentu.


Teraz jak na niego patrzę, to dochodzę do wniosku, że przydałaby się jakaś ramka/szlaczek na brzegu kanwy.