piątek, 12 grudnia 2014

Kurka

Alunia, w którymś momencie miała fazę na kurki. Zaczęło się od naklejek, które dostawała jako nagrodę. Naklejki były malutkie i ciągle się gubiły, więc postanowiłam zrobić jej małą przytulankę.
Długo szukałam interesującego mnie wzoru. Musiał być prosty a zarazem ładny i mało realistyczny.
W końcu znalazłam jeden, który w miarę mi pasował. 

kurka w wersji surowej

z backstitch'em

tył z weluru w kwiatki


Jak już dziergałam to znalazłam na blogu Elen idealne kurki. Dzięki jej uprzejmości mam wzór, ale jakoś czasu nie było by się za niego złapać :/ a i Ali przeszła fascynacja drobiem.

9 komentarzy:

  1. śmieszna jest! :) Plecki z weluru muszą być fajniutkie w dotyku... skora Ala już jej nie chce, to masz już gotową kurkę na Wielkanoc :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna! Fajny pomysł i super wykonanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, mega wyszło! A że faza na drób przeszła to dość oczwiste, bo w końcu Koko jest tylko jedna! ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna ta kurka! Jak precyzyjnie zszyta...
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze :)