piątek, 27 kwietnia 2012

Metryczka

Już jakiś czas temu miałam się wziąć za robotę, ale jakoś tak zeszło.
Jak nie 1,5 miesiąca robiłam ozdoby Wielkanocne to Matrioszki.
Ale w końcu się udało!


Jest to prezent jest dla mojej bardzo dobrej koleżanka, której nie tak dawno urodziła się córeczka.

czwartek, 12 kwietnia 2012

матрёшка

czyli dla nieznających języka rosyjskiego - Matrioszka.

wzór
Przygotowałam je (w pewnym sensie) na zamówienie. Bo czegóż to nie robi się dla ukochanej siostry, która potrzebuje czegoś z rosyjskim akcentem :) i to w dwóch sztukach.

W oryginale matrioszka jest w tonacji granatowo - czerwonej,


ale mnie zdecydowanie bardziej spodobała się zielono - różowa.


Mam nadzieję, że będą się podobać obdarowanym.

niedziela, 8 kwietnia 2012

Życzenia

Przede wszystkim chciałam podziękować.
Arigatou gozaimasu!
Wchodzę Ci ja na moje statystyki i co widzę? Przeszło 1000 odwiedzin! Może szału nie ma ale ja jestem szczęśliwa. Dziękuję za ten Wielkanocny prezent.

A ja już jesteśmy przy Wielkanocy to:

piątek, 6 kwietnia 2012

Wielkanocna dekoracja

Wiosna już zagościła w moim mieszkanku.
Piękne bazie kotki stoją w wazonie a na nich wiszą ozdoby.
Krzyżyki wiadomo moje. A te piękne frywolitkowe króliczki i jajeczka to dzieło mojej mamy.
Zdjęcia są lekko matowe, ale przy tym świetle niewiele się da zrobić :/

wzór na króliczka


środa, 4 kwietnia 2012

Wielkanoc

Wreszcie!
Nareszcie gotowe!
<ociera pot z czoła>

Serio serio mam już dosyć jajeczek, króliczków i wszelkiej maści drobnicy Wielkanocnej.
Przez przeszło 3 tygodnie przygotowywałam ozdoby. W tym czasie złamałam 2 igły (nie pytajcie jak) i niezliczenie wiele razy ukłułam się igłą czy przecięłam palec nitką (zdolna jestem).
Ale zrobiła! I jestem z siebie dumna, że wyrobiłam się na te święta :p

jeszcze wszystkie razem
Pierwsze robiłam kurczaczki. Jak już wcześniej pisałam, nie są one idealne. Stado szarych króliczków też nie. Ale z drugiej strony na wystawę nie idą.

główka kurczaka. Czy tylko mnie przypomina czaszkę??

Później znalazłam wzór na dużego króliczka i się zakochałam :p W planach były inne kurczaczki, ale nie wyszło z braku miejsca. Królik ważniejszy! Poszukałam w internecie wzorów na pisanki różnej wielkości, co by maksymalnie wykorzystać kanwę. I się udało. Ze ścinek zrobiłam jeszcze dwa jajeczka i kwiatek.

A tak prezentują się gotowe ozdoby:

dla siostrzyczki
dla przyjaciółki
dla mamy
dla teściowej
dla mnie :p
Wszystkie ozdoby z tyłu mają flizelinę. Już nie miałam ani sił ani chęci bawić się w filc. Flizelina niestety jest półprzezroczysta, ale lepsze to niż nitki na wierzchu.

Na święta Bożego Narodzenia będę musiała kupić przezroczystą kanwę i zabrać się za robotę gdzieś tak w listopadzie.